Nie można mówić o udanym wyjeździe nad polskie morze, jeśli nie zaliczy się obowiązkowego punktu nadmorskich wczasów: pysznej, świeżej rybki! Mieszkańcy nadbałtyckich miejscowości często trudnią się rybactwem, więc bez trudu znajdziemy wykwintne restauracje, hotel nad morzem all inclusive oraz małe, urocze knajpki, w których będziemy mogli skosztować ryby w najróżniejszych odsłonach: pieczone, duszone, z dodatkiem warzyw, w panierce, wędzone, a nawet grillowane.
Smakowanie bałtyckich owoców morza, przygotowanych przez doświadczonych kucharzy to oczywiście atrakcja sama w sobie, niemniej do Jarosławca ściągają licznie nie tylko amatorzy dobrej kuchni, ale też wytrawni wędkarze. Przyjemny, letni wieczór w towarzystwie rodziny i znajomych, uświetniony kolacją, w której pierwsze skrzypce gra złowiona na własną wędkę rybka, to grande finale urlopu! Gdzie nad morze? Dlaczego tak wielu amatorów wędkarstwa przyjeżdża właśnie do Jarosławca? Oczywista odpowiedź brzmi: doskonałe łowiska.
Rybacy czekający w ciszy i skupieniu na drgnięcie żyłki to na jarosławskiej plaży widok powszechny jak śnieg w grudniu, a spotkać ich można o dowolnej porze roku – wielu woli oddawać się przyjemności wędkowania jesienią lub wczesną wiosną, kiedy w okolicy jest zdecydowanie mniej turystów. Do najczęstszych zdobyczy należą trocie, płocie i leszcze, ale prawdziwi profesjonaliści mogą poszczycić się niebywałym trofeum: węgorzem, którego spotkać można najczęściej u ujścia kanału, łączącego morze z jeziorem Wicko.
A skoro już o jeziorach mowa, w okolicy Jarosławca znajdują się dwa, również będące mekką dla zapalonych wędkarzy: wspomniane już Wicko, do którego dotrzemy kierując się na południowy wschód od miejscowości, oraz Kopań, położone na zachodzie. Oba uznawane są za miejsca, w których nawet amator bez trudu złowi dorodną sztukę. Kopań oferuje głównie dzikie plaże, na których można odczuć prawdziwą więź z naturą i poczuć się niczym przyczajony na brzegu rozlewu drapieżnik. Wicko natomiast oferuje całą potrzebną wędkarzom infrastrukturę, w tym możliwość wypożyczania łodzi.
Kierując się niewiele dalej, za Darłówkiem natkniemy się na dwa kolejne jeziora: Jamno i Bukowo, również odwiedzane przez miłośników połowów.
Jeśli zależy nam nie tylko na tym, by w czasie wakacji popróbować lokalnej kuchni, ale też czerpiemy satysfakcję z faktu, że możemy przyrządzić i spożyć rybę, którą sami złowiliśmy, a po powrocie chwalić się zdjęciami swoich zdobyczy przed znajomymi – Jarosławiec daje ku temu wiele możliwości. Na co więc czekać? Nie ważne czy to wczasy rehabilitacyjne, ferie nad morzem lub hotel nad morzem z basenem. Pakujmy wędki, spławiki, rodzinę… i do Jarosławca!